Wczoraj kilka minut po godzinie 16, dyżurny w Stacji Centralnej w Krynicy odebrał zgłoszenie z prośbą o pomoc od grupy turystów którzy wędrowali z Cyrli na Łabowską Hale. Turyści opadli z sił i potrzebowali pomocy, kontakt z nimi był ograniczony ponieważ mieli słabe baterie w telefonach a w dodatku się rozdzielili.
Do działań zadysponowani zostali od razu ratownicy zarówno pełniący służbę jak i powiadomieni systemem SMS o działaniach. Jedna
grupa wyruszyła od strony Składzistego, kolejna z Piwnicznej od Łomnicy. Niestety duże ilości śniegu uniemożliwiły dotarcie do poszkodowanych skuterami oraz
quadami na gąsienicach, dotarli do nich natomiast Ratownicy na nartach skiturowych. Jak się okazało poszukiwani podzielili się na dwie grupy pierwszą dwójkę w
lepszej kondycji goprowcy zaczęli prowadzić do schroniska pod Łabowską Halą, do kolejnych dwóch osób po chwili dotarli następni ratownicy po drodze zabierając
plecaki które porzucili i również rozpoczęto ich transport do schroniska
O działaniach powiadomione zostało Centrum Hipotermii Głębokiej na szczęście żaden z nich nie wymagał hospitalizacji.
W międzyczasie, kiedy poszkodowani byli transportowani do schroniska, do CSR w Krynicy na aplikację RATUNEK doszło kolejne zgłoszenie tym razem z pasma
Radziejowej, gdzie pomocy potrzebował turysta idący żółtym szlakiem na Przehybe, niestety jemu również nie starczyło sił na pokonanie trasy w tych trudnych
warunkach. Kierownik działań w związku z odnalezieniem poszukiwanych pod Łabowska zadecydował o "przerzuceniu" części ratowników na drugą wyprawę.
W stronę potrzebującego pomocy turysty wyruszyła szpica na nartach turowych, którym udało się sprawnie dotrzeć do mężczyzny. Doprowadzili oni go w miejsce
gdzie mógł dotrzeć quad na gąsienicach, którym został zwieziony do Gabonia.
Działania w których brało udział ponad 20 Ratowników Grupy Krynickiej zakończyły się po godzinie 1 w nocy.
Ponownie apelujemy o rozsądek i nie wybieranie się w góry przy panujących warunkach bez odpowiedniego sprzętu